Hmm, szczerze to większość modeli w skali MG po złożeniu i zrobieniu tzw ,,panel lines" i kalkomanii wygląda bardzo dobrze i czasem nawet nie trzeba ich malować np. MG Unicorn może się obejść bez malowania.
Troszkę inaczej jest z tym gunplami w skali 1/100 które wyglądają troszkę gorzej bez malowania ale nadal daleko im do wyglądu zabawek. Wszystko też zależy od tego czy model jest nowszej produkcji, co wiąże się z większą mobilnością, ilością detali i lepszym odwzorowaniem kolorów. Fakt pomalowany model bije na głowę te bez farby ale jak większość fanów modelarstwa i gunpli zaczyna od składania i dopiero po pewnym czasie przechodzi na etap malowania. Znam też dość sporo osób, które w ogóle nie malują modeli, a jedynie nakładają warstwę ochroną ,,top coat", robi tak np. Z prowadzący blog http://fudoushin.wordpress.com/.
Co się tyczy mnie to aż do teraz nie malowałem modeli ale w tym miesiącu mam zamiar się rozejrzeć za aerografem i kompresorem bo myślę, że najwyższa pora wejść na wyższy lewel jeśli chodzi o gunple
.
Ostatni raz kupiłem coś w grudniu i był to MG IJ i 1/100 Dynames Gundam. Ale jako, że kurs jena jest wysoki wstrzymałem się na jakiś czas z zakupem nowych gunpli. Ale myślę, że w najbliższym czasie może zdecyduję się na coś u Nintendo Passion. Widziałem u niego 1/100 Astrea Type-F więc jak będzie ją miał ponownie w sprzedaży to chyba sobie ten model zamówię. Zastanawiałem się też na 1/100 00Raiser'em ale Bandai wypuszcza tyle wersji, że raczej wstrzymam się jeszcze troszkę by być pewnym, że nic więcej już nie wymyślą ...